Z wszystkich prac jakie prowadzimy w naszej pracowni, najbardziej dumni jesteśmy z wykonanych remontów kapitalnych fortepianów i pianin. Do warsztatu trafiają często instrumenty których stan nie jest najlepszy, które nie wyglądają ani nie brzmią zbyt zachęcająco. Jednak już po kilku lub kilkunastu tygodniach pracy możemy pokazać światu owoce naszej pracy, tj. błyszczące nowością cudo.
Nie zawsze jednak przeprowadzamy gruntowne remonty fortepianów. Nie zawsze takie remonty są konieczne. Jednym z przykładów może być renowacja realizowana przez nas w 2012 roku na zlecenie Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Muzeum zgłosiło się do nas z prośbą o ekspertyzę stanu technicznego pewnego fortepianu i określenie zakresu niezbędnych do wykonania w nim prac renowacyjnych. Zleceniodawca wskazał że nie chodzi jednak o całkowite odrestaurowanie instrumentu ale raczej o dokonanie napraw obudowy, usunięcie wszystkich usterek technicznych i doprowadzenie go do pełnej sprawności muzycznej. Fortepian miał natomiast zachować charakter eksponatu muzealnego i wręcz nie było wskazane aby w jakimś większym stopniu ingerować w jego wygląd zewnętrzny. Zgodnie z ustaleniami jakie poczyniliśmy z naszym zleceniodawcą we wnętrzu fortepianu należało zachować jak najwięcej oryginalnych podzespołów, oczywiście po ich odnowieniu i zakonserwowaniu. Wymianie miały podlegać tylko zupełnie zużyte elementy, których uratować już się nie dało.
Jak się okazało fortepian, który nam powierzono, był instrumentem festiwalowym - grał na II Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1964 roku. I to jak grał. W czasie koncertu padał ulewny deszcz. W amfiteatrze nie było dachu. Artyści nie chcieli wychodzić na estradę bo w takich warunkach nie sposób było występować. Konferansjerzy mokli i z poświęceniem trzymali parasole nad artystami. W końcu na scenę wyszedł pianista - Robert Filiński i zagrał na fortepianie. Grał, a woda lała się z nieba strumieniami. Na archiwalnych materiałach TVP widać, że instrument przykryto folią, ale przy takiej ulewie nawet to nie pomogło. Fortepian stał w wodzie, deszcz wlewał się do środka instrumentu a fontanny wody tryskały spod nóg pianisty.
Można to zobaczyć na materiale filmowym:
Jak przekazało nam kierownictwo Muzeum po tym pamiętnym koncercie fortepian stanął w pomieszczeniach na zapleczu opolskiego amfiteatru. I tak stał i schnął aż do 2012 roku.
Oddanie fortepianu do renowacji było ważnym wydarzeniem dla Muzeum. Przed przekazaniem go w nasze ręce zorganizowana została konferencja prasowa i oficjalne, uroczyste przekazanie fortepianu przez Towarzystwo Przyjaciół Opola na rzecz Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Relację z przekazania można zobaczyć tutaj:
Zaraz potem nasza ekipa spakowała instrument i przetransportowała na warsztat.
Stan instrumentu przed rozpoczęciem prac renowacyjnych obrazują poniższe zdjęcia.
Kilka informacji technicznych o instrumencie - fortepian wyprodukowany został w 1919 roku przez fabrykę Ed. Seiler, ma numer seryjny 52213. Jest to fortepian o nietypowym i rzadko spotykanym, owalnym korpusie.
Instrument posiadał szereg uszkodzeń mechanicznych obudowy, wyrwaną klapę klawiatury, naderwane zawiasy pokrywy górnej, fornir w wielu miejscach był popękany i odchodził od drewna obudowy. Mocowania nóg były wyrobione, co powodowało że fortepian nie stał stabilnie. Powierzchnia była poobijana i porysowana w wielu miejscach.
Wnętrze fortepianu, jak można się było spodziewać, również nie było w najlepszym stanie. Płyta rezonansowa miała pokaźnych rozmiarów pęknięcia, co nie dziwi jeśli ktoś wpierw namaczał fortepian a potem go suszył, ale co gorsza była również odklejona od żeber. Wszelkie metalowe części tj. struny, kołki stroikowe, pręty tłumików, trzpienie stołu klawiaturowego oraz metalowe części figur mechaniki nosiły mniejsze lub większe ślady korozji, wszystkie wymagały dokładnego wyczyszczenia i zakonserwowania. Czyszczenia, polerowania i konserwacji wymagały również rolki, pedały, zawiasy i zamki. W złym stanie były skórki klawiszy, filce stołu klawiaturowego, natomiast młotki, tłumiki i inne „miękkie” elementy mechaniki, choć również nie były najlepsze, udało się odnowić i zachować oryginalne.
Podjęte przez nas prace zmierzały do odnowienia instrumentu wg pierwotnych założeń. Wszystkie wady i usterki zostały usunięte, zbyt zniszczone lub typowo eksploatacyjne elementy jak np. niektóre filce czy ośki młotków wymieniliśmy na nowe. Fortepian odzyskał pełną sprawność mechaniczną. Po naprawie płyty rezonansowej i zintonowaniu młotków udało się uzyskać całkiem ładne brzmienie instrumentu.
Fortepian na powrót mógł stabilnie i dumnie stanąć na swoich własnych nogach. Naprawiony i przygotowany do grania wrócił do swoich właścicieli czyli do Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Tam można obejrzeć uczestnika początków jednego z największych polskich festiwali.
Cieszymy się, że mogliśmy przywrócić go do życia.
Jeżeli posiadasz taki lub podobny fortepian i chciałbyś abyśmy go dla Ciebie wyremontowali to zapraszamy do kontaktu telefonicznego lub przez email. Wstępną ocenę stanu technicznego i wycenę kosztów remontu fortepianu przygotowujemy bezpłatnie. Wtedy można podjąć decyzję co do dalszych kroków.