W dniu 05.09.2016 w trzech miejscach na terenie Katowic pojawiły się białe pianina, na których można swobodnie grać. Pianina stanęły na Dworcu PKP, w CH Supersam oraz holu siedziby Miasta Ogrodów. Mieliśmy przyjemność realizować to zlecenie dla Instytucj Miasto Ogrodów Katowice. Naszym zadaniem było dostarczenie używanych pianin, na których będzie mógł zagrać każdy zainteresowany. W naszym warsztacie wykonaliśmy remont tych instrumentów, tak aby mogły dobrze spełniać swoje zadanie.
Kilka fotografii z niektórych prac nad pianinami można zobaczć poniżej. Przeprowadziliśmy remont mechanizmów, klawiatur i akustyki pianin, a także niezbędne naprawy obudów i przygotowanie powierzchni pod oklejenie folią zawierającą projekt identyfikacji wizualnej zleceniodawcy. Samo oklejanie instrumentów folią zostało wykonane przez firmę zewnętrzną.
Pianino w Centrum Handlowym Supersam
Pianino na Dworcu PKP
Pianino w holu siedziby Miasta Ogrodów
Z biegiem czasu pianina zmieniały lokalizacje - pojawiły się między innymi w budynku Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, w Centrum Handlowym Silesia City Center, czy też ponownie w budynku Dworca PKP w Katowicach.
W internecie pojawiło się kilka artykułów na temat projektu Miasta Ogrodów Katowice. Wybrane z nich zamieszczamy poniżej.
Trzy białe pianina stanęły w Katowicach. To instalacja promująca tytuł Miasta Muzyki UNESCO, które Katowice noszą dumnie od grudnia 2015 roku.
Jednym z miejsc, gdzie stanął charakterystyczny instrument jest hol główny dworca PKP, a nietypowy obiekt wzbudzał zainteresowanie przechodniów.
Oprócz dworca, białe pianina stanęły w jednym z centrów handlowych oraz w holu Miasta Ogrodów. Jak mówi Łukasz Kałębasiak z Instytucji Kultury – Katowice – Miasto Ogrodów, instrumenty są ogólnodostępne.
Raz w miesiącu pianina będą strojone przez profesjonalnego stroiciela. Na początek odbył się mały recital.
źródło: www.radio.katowice.pl
W trzech miejscach na terenie Katowic pojawiły się białe pianina, na których można swobodnie grać. Pianina znajdziemy w holu Dworca PKP, w centrum handlowym Supersam oraz holu siedziby Miasta Ogrodów. Zostaną w Katowicach już na stałe. Niewykluczone, że jedno z nich trafi do budowanego na Rynku pawilonu.
– Każdy może na nich zagrać (jeśli potrafi), lub się nimi pobawić. To instalacja promująca tytuł Miasta Muzyki UNESCO, które Katowice noszą dumnie od grudnia 2015 roku – tłumaczy Łukasz Kałębasiak rzecznik Miasta Ogrodów.
Dzisiaj o godzinie 12.00 do holu głównego Dworca PKP za pianinem zasiądzie młody muzyk, student Akademii Muzycznej w Katowicach, który zaprezentuje swoje umiejętności.
Pianina zostaną już na stałe w Katowicach. Na Dworcu instrument zgodnie z porozumieniem zawartym między PKP a Miastem Ogrodów będzie gościł przez 2 miesiące. Następnie albo uda się porozumieć z PKP albo pianino będzie szukało nowego domu. W Mieście Ogrodów myślą o Rynku.
– Rynek jest idealnym miejscem, to jednak nie jest urządzenie, które można postawić na wolnym powietrzu – mówi Łukasz Kałębasiak. Być może biały instrument trafi do słynnego pawilonu C4, który powstaje na Rynku, a wraz z nim miejski szalet.
źródło: www.infokatowice.pl
W trzech punktach Katowic - w holu dworca PKP, w centrum handlowym Supersam oraz w holu Miasta Ogrodów pojawiły się we wtorek przyciągające wzrok, białe piania. O dziwo instrumentu nikt ani nic nie ochrania, wręcz przeciwnie - pianino tylko czeka, żeby zrobić z niego użytek. - Każdy może na nich zagrać, jeśli potrafi lub się nimi po prostu pobawić. A wszystko to instalacja promująca tytuł Miasta Muzyki UNESCO, które Katowice noszą dumnie od grudnia 2015 roku - wyjaśnia Łukasz Kałębasiak, rzecznik prasowy Miasta Ogrodów. We wtorek, aby nieco zachęcić mieszkańców Katowic do korzystania z pianina, w holu dworca PKP zagrał na nim młody muzyk, student Akademii Muzycznej w Katowicach. Mały recital spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem.
źródło: www.katowice.wyborcza.pl
Na dworcu PKP w Katowicach zrobiło się poważnie, za sprawą poważnej muzyki. Tuż obok ruchomych schodów ustawione zostało pianino. Zagrać może każdy. Choć we wtorek za klawiszami zasiadł profesjonalista.
Pianina w sumie stanęły w trzech punktach Katowic, w holu dworca PKP, w Supersamie i holu Miasta Ogrodów. Każdy może na nich zagrać (jeśli potrafi), lub się nimi pobawić. We wtorek jednak za klawiszami zasiadł student Akademii Muzycznej w Katowicach, który dał mały recital.
źródło: www.slask.eska.pl
Ludzie najpierw podejrzliwie pianinom się przyglądali, a potem niektórzy zaczęli grać.
Coraz rzadziej się uśmiechamy. Przestajemy rozmawiać z ludźmi, nawet tymi najbliższymi. Przechodnie są całkowicie obcy i nawet nie próbujemy podejmować z nimi kontaktu. Czy musi tak być? Właśnie takie pytanie zadał sobie Luke Jerram, brytyjski artysta, który dwa lata temu chcąc skrócić dystans, jaki dzieli przechodniów w metropoliach na całym świecie, podarował im bajecznie kolorowe pianina. Instrumenty pojawiły się m.in. w Tornto, Kijowie, Bostonie czy Paryżu.
Pomysł podchwyciły również Katowice. W trzech punktach – w holu dworca PKP, w centrum handlowym Supersam oraz w holu Miasta Ogrodów na placu Sejmu Śląskiego we wrześniu stanęły białe pianina. O dziwo instrumentu nikt ani nic nie ochrania, wręcz przeciwnie – pianino tylko czeka, żeby zrobić z niego użytek.
- Każdy może na nich zagrać, jeśli potrafi, lub się nimi po prostu pobawić. A wszystko to instalacja promująca tytuł Miasta Muzyki UNESCO, które Katowice noszą dumnie od grudnia 2015 roku – wyjaśnia Łukasz Kałębasiak, rzecznik prasowy Miasta Ogrodów.
Niby nic szczególnego, a jednak pomysł okazał się genialny! Kiedy pierwsi pianiści nieśmiało zaczynali grać, nagle pędzący ludzie zatrzymywali się. Otaczali pianino, nawet klaskali i gratulowali. Na wielu twarzach malował się uśmiech. Wiele osób słuchało w skupieniu. Takie sceny na dworcu czy w Supersamie? Jak dotąd niespotykane.
Nam także udało się porozmawiać z kilkoma muzykami, którzy w czwartek grali w Katowicach. Jednym z nich był Wojciech Pieniowski. 20-latek mieszka w Kataowicach, na osiedlu Tysiąclecia. Na co dzień pracuje, ale gdy tylko ma czas, zasiada do pianina na dworcu PKP.
- Gram od dzieciństwa. Najpierw uczyłem się sam, potem uczestniczyłem w kursach. Lubię grać na dworcu, bo w końcu komuś mogę zaprezentować co potrafię. Ludzie zatrzymują się , uśmiechają do mnie, słuchają. To bardzo miłe uczucie – opowiada katowiczanin. W jego wykonaniu mogliśmy wysłuchać klasyki gatunku, czyli utwór „Dla Elizy” Beethovena, a następnie instrumentalną wersję piosenki Patrycji Markowskiej „Świat się pomylił”.
Olga i Natalia to przyjaciółki. Obie mają 13 lat i uczęszczają do szkoły muzycznej w Katowicach. Niemal codziennie w drodze do czy ze szkoły zatrzymują się na dworcu lub w Supersamie, żeby zagrać chociaż przez kilka minut. W czwartek w wykonaniu jednej z nich klienci Supersamu usłyszeli nokturny Fryderyka Chopina. – Zaczęłam grać, jeszcze zanim poszłam do podstawówki. Kiedy kilka lat temu zagrałam kolędę, chociaż nigdy wcześniej nie siedziałam przy pianinie, rodzice uznali, że warto rozwijać moje umiejętności. Wystawienie pianina to super pomysł – mówi Olga.
Przy pianinie spotkaliśmy także Piotra Kłosowicza, 37-latka z Dąbrowy Górniczej. Mężczyzna najpierw z zaciekawieniem przyglądał się, jak grają dziewczynki. W zasadzie nikt się nie spodziewał, ze zaraz po nich zasiądzie do pianina. A jednak, Dał krótki, ale bardzo intensywny popis swoich umiejętności. Nam przedstawił się jako DJ Xcom. – Jestem akustykiem i dźwiękowcem. A pomysł z pianinami jest genialny, choć ściągnięty z Wielkiej Brytanii – rzucił w pośpiechu.
Życzyłabym sobie w takim razie, żeby Katowice ściągały jak najwięcej tak dobrych inicjatyw, i bezsprzecznie mogę też stwierdzić, ze hasło „muzyka łączy ludzi” sprawdziło się u nas wyśmienicie.
Autor: Michalina Bednarek, Gazeta Wyborcza Katowice, 17-18.09.2016